O glutenie jeszcze kilka lat temu było dość głośno, a sposób jego wprowadzania do diety malucha ściśle określony. Według wytycznych z 2007 roku niemowlaki powinny być wystawione na dwumiesięczną ekspozycję, tzn. w tym okresie powinno się podawać gluten w bardzo niewielkich ilościach (2-3 g glutenu na 100 ml posiłku), a dopiero po tym okresie próbnym, można było przystąpić do normalnych posiłków. Współcześnie uznaje się, że celiakia (nietolerancja glutenu) jest chorobą genetyczną i stopniowe wprowadzanie glutenu nie ma wpływu na jej wystąpienie. Należy wprowadzać produkty glutenowe z taką samą ostrożnością jak wszystkie inne.
W związku z tym w miarę rozszerzania diety Saruni przyszedł czas na kaszki. Sarka jadła już kilkuskładnikowe obiadki i owoce, ale z glutenem czekaliśmy dość długo. W końcu, w połowie 6 miesiąca, przyszedł czas na kaszki. I tu zaczęły się schody. Znalezienie dobrej kaszki dla niemowląt karmionych piersią, tzn. bezmlecznych i bezcukrowych nie jest takie proste. Musiałam się sporo nachodzić i spędzić trochę czasu studiując składy wszystkich kaszek wypisane na opakowaniach, aby wybrać te odpowiednie dla nas. Dzielę się więc tym, co znalazłam, bo jak widać na zdjęciu wybór jest, ale trzeba wiedzieć czego szukać.
Jeszcze jedno sprostowanie – kaszki dla niemowląt karmionych piersią przyrządza się na wodzie. Nie na mleku modyfikowanym, nie na mleku krowim ani żadnym innym. Mleko kobiece w zupełności wystarcza na tym etapie i jest jedynym mlecznym produktem. Kaszki wzbogacane żadnym innym mlekiem być nie muszą. Jakie kaszki serwuję Sarusi na śniadanko? Oto nasza lista:
1. Kasza manna
Zwykła kasza manna błyskawiczna była pierwszym glutenowym produktem Sary. Wsypuję kaszę do wody, gotuję około 5 minut i gotowe. Im więcej kaszy tym bardziej gęsta. Dodaję owoce i Sarunia zajada ze smakiem. Kasza manna kosztuje ok. 3 zł, a skład to 100% manny. Nie ma sensu przepłacać i kupować specjalnej dla niemowląt. Nawet nie wiem czy taką naturalną dla niemowląt można dostać.
2. Bobovita kleik ryżowy oraz Bobovita Porcja Zbóż ryżowa kaszka o smaku waniliowym
Kaszki ryżowe są bezglutenowe, ale to jednak kaszki, więc pojawiają się w tym zestawieniu. Kleik ryżowy – bardzo łagodny, skład to mąka ryżowa 99,99% oraz witamina B1. Cena ok. 4 zł. Wsypujemy kleik do ciepłej wody, dodajemy owoce i gotowe.
Kaszka ryżowa z kolei w składzie ma mąkę ryżową 99,3% i witaminę B1, więc stosunkowo podobnie do kleiku, jednak poza tym dodany jest aromat (uwaga!) wanilinowy. Nie waniliowy. Generalnie jest ok, ale dla samego (sztucznego) aromatu nie warto przepłacać (koszt ok. 7 zł) i lepiej wybrać kleik.
3. HIPP Kaszka jaglana z ryżem i kukurydzą
Znów kaszka bezglutenowa, ale skład ma bardzo dobry: mąka jaglana 36%, grysik ryżowy 34%, maka kukurydziana 30%, witamina B. Minusem jest cena – ok. 15 zł, ale pojemność dwukrotnie większa niż wspominane wyżej kaszki ryżowe. Sposób przygotowania ten sam. Jemy ze smakiem.
4. Nominal kaszka wielozbożowa, owsiana, jaglana
Skład kaszek w 100% naturalny.
Wielozbożowa – pszenica 15%, owies 15%, żyto 15%, kasza jęczmienna 15%, proso 15%, kasza kukurydziana 15%, zarodki kukurydziane 10%.
Owsiana – owies 60%, kasza kukurydziana 40%.
Jaglana – proso 60%, kaszka kukurydziana 40%.
Minusem kaszek jest ich słaba dostępność – to czeskie kaszki, dostępne tylko przez Internet, albo w sklepach ze zdrową żywnością. Cena ok. 9 zł za opakowanie. Sarcia wielozbożowej jeszcze nie jadła. Jaglana Nominala różni się od jaglanej z Hippa zarówno smakiem, jak i konsystencją (jest trochę bardziej grudkowata). Z tego co czytałam mamy sobie bardzo chwalą te kaszki Nominala. jedne z lepszych, naturalnych produktów. Przygotowujemy oczywiście wsypując kaszkę do ciepłej wody, dodajemy owoce i pałaszujemy na śniadanko.
5. Bobovita Porcja Zbóż pszenna kaszka jabłkowa
Nie wiem, czy lubimy czy nie, bo nie miałyśmy jeszcze okazji spróbować. Może na jutrzejsze śniadanko się uda 🙂 W każdym razie skład już nieco bardziej skomplikowany: mąka pszenna 96%, maltodekstryna (skrobia modyfikowana), proszek jabłkowy 1%, natualny aromat jabłkowy, witamina B1. Moim zdaniem ten 1% proszku jabłkowego to przesada, wolałabym kaszkę pszenną bez proszku i dorzucić własne jabłuszko. Cena ok. 4 zł.
6. Nestle Zdrowy Brzuszek kaszka owsiano-pszenna ze śliwką
Kupiłam, bo na jednym z blogów dotyczącym właśnie kaszek bezcukrowych była polecana. Dla mnie skład jest zbyt skomplikowany jak na zwykłą kaszkę dla niemowląt: mąki zbożowe 88,6% (najmniejszy udział mąk ze wszystkich wcześniejszych kaszek), suszona śliwka 6%, skrobia kukurydziana, fruktooligosacharydy 1,4%, inulina, węglan wapnia, maltodekstryna, lecytyna słonecznikowa, witaminy (C, E, niacyna, B1, A, B6, kwas foliowy, D), aromat, fumaran żelazawy, kultury bakterii, siarczan cynku, jodek potasu.
Skład powala. Nie rozumiem połowy składników i to bardzo zniechęca. Dużo za dużo jak na kaszkę dla niemowląt. Plus za suszoną śliwkę, bądź co bądź lepiej suszona niż te wcześniejsze proszki, a jedyna słoiczkowa śliwka, jaką znalazłam (z Hippa) ma w składzie cukier… No i oczywiście jeszcze jeden plus tej kaszki, ale to zasługa śliwki – kupa murowana. 🙂 Ale generalnie tej akurat nie polecam.
A z racji tego, że gluten to nie tylko kaszki, Sarunia chętnie wcina chlebek i chrupki kukurydziane (bezglutenowe;))



I jeszcze krótka relacja z pierwszej samodzielnej konsumpcji chlebka:
My bardzo podobne kaszki używamy. Z bobovity nie wybieram tych z proszkami, smakowych. u nas też bezmleczne wchodzą w grę, więc znalazlam bobovite owsianke pelnoziarnista. Ew. owoce świeże sama dodaje. Zawsze czytam skladi też jestem w szoku jak widzę ze w niektórych jest dodawany cukier. Nie mogę tego zrozumieć. Dobrze jednak ze sa rodzice, ktorzy nie kupują bezmyślnie, tylko swiadomie.
PolubieniePolubienie
Cukier to jedno, a jeszcze dochodzi cała masa innych składników, których same nazwy są tak skomplikowane, że aż trudno je przeczytać! 😉
PolubieniePolubienie
Ja planuję podać Mikiemu kaszę manną w najbliższych dniach – i właśnie tą najzwyklejszą, która jest pewnie w każdym domu. Na śniadanie i kolacje dostaje kaszkę bezglutenową, więc glutenową będę na razie dodawać w małych ilościach tylko do obiadków i deserków. Miki ma dietę bezmleczną dlatego znalezienie odpowiednich kaszek glutenowych jest nielada wyzwaniem. Używamy więc Sinlac i Humanę o smaku jabłkowym. Zwykła kaszka ryżowa smakowa zrobiona na wodzie (choć w przepisie było mm) nie posmakowała i opluta byłam ja i pół kuchni 😉
PolubieniePolubienie
Haha, u nas ostatnio też modne jest plucie – mam nadzieję, że to minie 😉
PolubieniePolubienie
Ja również wprowadzam gluten przez kaszką bobovita, była zwykła, teraz z dodatkiem jabłuszka i idzie nam całkiem ładnie 🙂
PolubieniePolubienie