Puk puk ;)

Nie mam pojęcia który to już raz obiecuję sobie, że wracam i pisać będę regularnie. Krystek śmieje się ze mnie każdego dnia, gdy wieczorem zasiadam na kanapie z laptopem na kolanach i stwierdzam, że wracam do blogowania. Po czym zaczynamy rozmawiać, oglądać seriale, robić tysiąc pięćset innych rzeczy i nagle wybija północ. Każdego dnia. Ale się zdziwi mój mężuś kochany, jak to dzisiaj zobaczy, prawda? 🙂

Wracam, bo ostatnie wydarzenia z mojego życia pokazały mi, że warto zachowywać wspomnienia. Dla Sary głównie, ale także i dla nas. To był trudny czas. Czas niepokoju o moje zdrowie głównie, a że wyobraźnia lubi mi płatać figle to strach paraliżował mnie na każdym kroku. Ale dość o tym. Teraz jest już dobrze, więc chcę się na tym skupić.

Co zatem dobrego u nas? Od 5 sierpnia jesteśmy u siebie. Znaleźliśmy nasze miejsce na ziemi, nasz dom, naszą oazę, naszą prawdziwą Kamyczkową Chatkę. I pomimo, że mieszkamy tu już przeszło 3 miesiące, ja wciąż jeszcze czasem nie mogę uwierzyć w to, że to nasz dom. Jeszcze dużo pracy przed nami, zarówno w domu, jak i przed domem, ale to, co najważniejsze już gotowe. Nasz raj na ziemi.

Sarunia rośnie i rozwija się bardzo dobrze. W październiku skończyła dwa latka. Myślę, że popełnię osobny wpis o naszej Calineczce, bo pewnie trochę aktualizacji się przyda. Teraz napiszę tylko tyle, że jest przesłodka, przekochana, przecudowna i przełobuzerska 🙂 Taki cudaczek, wokół którego kręci się cały nasz świat.

PS
Dziękuję za wszystkie wiadomości i maile przez te pół roku naszej nieobecności. Nawet nie wiedziałam, że tyle osób nas czyta. Jest mi niesamowicie miło ze świadomością, że czekacie. Dziękuję!

To co, zaczynamy po raz kolejny? 🙂

IMG_8655.jpg
IMG_8656.jpg
IMG_8657.jpg
IMG_8660.jpg
IMG_8644.jpg

5 myśli w temacie “Puk puk ;)

Add yours

  1. czekałam! 🙂
    prawie codziennie zaglądam na Twojego bloga, bo jestem w ciąży i czytam po raz setny Twoją wyprawkę, Twoje hity itd. Mnóstwo inspiracji 🙂 cieszę się, że wróciłaś 🙂

    Polubienie

Dodaj komentarz

Blog na WordPress.com.

Up ↑